Tańczą krople deszczu wirując w półmroku
Najpierw delikatnie później pełnią mocy
Jak woda co szumi w górskim potoku
Wygrywają melodię w nadchodzącej nocy.
Deszczowa piosenka do snu mnie kołysze
Przerywa akordem skradającą ciszę
Te lśnienia srebrzyste rozjaśniają mroki
Gdy w samotności krótki wierszyk piszę.
Powietrze wilgoci paruje obłokiem
Niesie zapach ziemi wchodząc do pokoju
A kropelki bębnią ja zaś ścigam wzrokiem
Światełko lampionu w kropelkach zawoju.
Deszczowa piosenka kończy się powoli
Akordy słabsze, cichną z każdą chwilą
Srebrzyste lśnienia giną w mroku nocy
Pojedyncze krople kroki w tańcu mylą
|
W deszczową sukienkę przybrany poranek, deszczową melodię na liściach wygrywa, sen miałam w staccato deszczowym skąpany, drżą kwiaty w kropelkach przy wiatru porywach.
Trzeba mokre słowa osuszyć uśmiechem, w deszczowych zasłonach ujrzeć małe piękno, posłuchaj, jak śpiewa w łzach splątane echo, w porannej wilgoci ogród życiem tętni.
Aromatem kawy rozgrzej chłodne myśli, deszczowe pomroki otul skoczną nutką, w diamentowych kroplach świat zalśni srebrzyście, a deszczowy smutek odejdzie cichutko. |
W kroplach deszczu
Utonął maj
Kroplą łez
zostawił ślad
Na dłoń z nieba spadł
Małą perłą bezbarwną
Tak płacze maj
Nie mówi nic nikomu
Tęskni za bzu fioletem
I śni o nie skazitelnej
konwalii woni
Zamknę go dłoniach
ciepłem ogrzeję,przygarnę do serca
nauczę szukać radości
w maleńkiej deszczowej kropelce
A maj zatopi się we mnie
I stanę się bursztynem
W kolorze wiosennej słodkości